II liga: Hutnik bliżej utrzymania, Garbarnia spadku

fot. Garbarnia Kraków

Tylko dwa gole padły w weekendowych spotkaniach krakowskich drużyn w II lidze. Hutnik wygrał w dalekim Elblągu, a Garbarnia na swoim stadionie uległa ostatniej w tabeli Siarce, którą prowadził nowy trener.

Drużyna z Suchych Stawów jeszcze nie może być pewna utrzymania, ale jej sytuacja jest coraz lepsza. Siedem kolejek przed końcem podopieczni trenera Bartłomieja Bobli mają sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. Kluczem do drugiego zwycięstwa z rzędu była dobra gra w obronie. Zarówno w derbach z Garbarnią, jak i na wyjeździe z Olimpią udało się też raz trafić do siatki. W Elblągu w 45. minucie rzut karny wykorzystał kapitan zespołu Krzysztof Świątek. Sędzia wskazał na 11. metr po strzale Marcina Wróbla i zagraniu piłki ręką przed jednego z rywali. 

– Przygotowania poświęciliśmy grze defensywnej. Chcieliśmy zagrać z kontry, strzelić jakiegoś gola, by dał nam trzy punkty. Dzięki realizacji założeń taktycznych nie mieliśmy piłki pod kontrolą, ale kontrolowaliśmy spotkanie – uważa szkoleniowiec Hutnika, który 22 marca podejmie Górnika Polkowice.

Rywale są niżej w tabeli, mają cztery punkty mniej, więc krakowianie mogą powiększyć przewagę i jeszcze bardziej poprawić swoje położenie. 

Olimpia Elbląg – Hutnik Kraków 0:1 (0:1)

Bramka: Świątek (45., karny).

Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl
Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl


Coraz mniejsze szanse na utrzymanie ma Garbarnia. Przed początkiem rundy wiosennej nasze drużyny w II lidze miały tyle samo punktów (19), ale po tabeli za 2023 rok widać, kto osiąga zdecydowanie lepsze wyniki. W sobotę Brązowi ulegli 0:1 ostatniej Siarce Tarnobrzeg. Do Hutnika tracą już siedem punktów, a do miejsca gwarantującego utrzymanie – trzy.  Goście przełamali serię pięciu kolejnych porażek i ośmiu meczów bez zwycięstwa. W 10. minucie piękną bramkę zdobył Ołeksandr Jacenko, który uderzył sprzed pola karnego w samo okienko. Nie było to spotkanie wysokich lotów, ale zdecydowanie więcej działo się do przerwy.

Krakowianie stworzyli kilka okazji strzeleckich, nawet bardzo dobrych, ale podobnie jak w derbach, ani jednej nie wykorzystali. – Siarka wyszarpała trzy punkty. Po przerwie gra obu drużyn nie przypominała piłki nożnej. Nie dało się na to patrzeć, choć mieliśmy dwie kolejne okazje. W ostatnich meczach nasza skuteczność jest poniżej jakiejkolwiek krytyki. W polu karnym i okolicach było dużo nerwowości – mówi trener Maciej Musiał.

Brązowi grają ładnie dla oka, ale to nie przynosi zwycięstw. Od początku rozgrywek ani razu nie wygrali dwóch meczów z rzędu, a tylko dzięki dobrej serii mogą uniknąć spadku do III ligi. To nie nastraja optymistycznie na końcówkę sezonu. – Może musimy postawić na prostszy futbol, skupić się na zabezpieczeniu tyłów, a z przodu zawsze uda się coś strzelić – zastanawia się pomocnik Patryk Mularczyk. – Jest nerwowo, ale nie możemy spuścić głów i po tym meczu uważać, że już spadliśmy. Musimy przestać patrzeć w tabelę, a skupić się na wygrywaniu – dodaje 25-letni zawodnik.

W sobotę Garbarnię czeka wyjazd do Stężycy. 

Garbarnia Kraków – Siarka Tarnobrzeg 0:1 (0:1)

Bramka: Jacenko (10.).

Tabela rundy wiosennej. Źródło: 90minut.pl
Tabela rundy wiosennej. Źródło: 90minut.pl