Prezes małopolskiego związku interweniuje w PZPN. Pomoże Wiśle?

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Bartosz Ryt, nowy prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, niedawno wybrany do zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, napisał list do Cezarego Kuleszy. Jest to interwencja w związku z kolejnymi działaniami klubów, które nie chcą przyjmować kibiców Wisły.

To będzie trzeci kolejny sezon, w którym fani Białej Gwiazdy nie będą mogli obejrzeć większości wyjazdowych meczów z sektora gości. Prezesi klubów pod dyktando grup kibicowskich nie wpuszczają zorganizowanych grup wiślaków, tłumacząc się remontami i zagrożeniami bezpieczeństwa, których w wielu przypadkach nie potwierdza lokalna policja. W poprzednim sezonie kibice z Krakowa zostali wpuszczeni tylko na stadiony Polonii Warszawa, Ruchu Chorzów, Kotwicy Kołobrzeg i Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. 

Trwa bojkot kibiców Wisły 

Choć w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu PZPN zaczął nakładać na kluby kary finansowe, wszystko wskazuje, że w zbliżających się rozgrywkach proceder blokowania wiślakom wspierania swojej drużyny w spotkaniach wyjazdowych będzie kontynuowany. 20 lipca podopieczni Mariusza Jopa zagrają w Mielcu ze Stalą i ten klub poinformował niedawno, że gości nie wpuści. Spadkowicz z ekstraklasy tłumaczy, że Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Mielcu do 1 sierpnia będzie remontował sektor przyjezdnych. Mają zostać wymienione zniszczone krzesełka i odnowione zaplecze socjalne. Dlaczego nie zrobiono tego po zakończeniu sezonu? Tu gospodarz uważa, że nie było to możliwe w związku z przekazaniem obiektu UEFA na rzecz organizacji mistrzostw Europy kobiet do lat 19, które odbyły się w Polsce od 15 do 27 czerwca.

Pod koniec ubiegłego roku do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy pisał wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. Z kolei na początku roku związek zmienił treść uchwały z 2013 roku i od tego czasu każde niewpuszczenie kibiców jest analizowane przez PZPN lub Ekstraklasę SA (w przypadku drużyny z najwyższego szczebla). To przyniosło częściowy skutek, ponieważ Arka Gdynia i Miedź Legnica zostały ukarane finansowo, a więc potwierdzono, że brak przyjęcia kibiców Wisły nie miał żadnych podstaw prawnych.

Prezes MZPN interweniuje u Cezarego Kuleszy

8 lipca do Kuleszy napisał prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Bartosz Ryt, który 30 czerwca z największym poparciem został wybrany do zarządu PZPN. Na początku listu wskazuje, że „sytuacja fanów Wisły jest nie tylko naruszeniem ducha sportowej rywalizacji, ale przede wszystkim stanowi jaskrawe i systematyczne pogwałcenie przepisów uchwały nr II/85 Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej z dnia 20 lutego 2013 r., która jasno reguluje zasady udziału kibiców drużyny gości na meczach piłki nożnej”.

Dalej dodaje, że MZPN występuje w tej sprawie nie tylko w obronie członka, ale również w trosce o poszanowanie i egzekwowanie przepisów związkowych. „Nie możemy akceptować sytuacji, w której normy ustanowione przez Zarząd PZPN są ostentacyjnie ignorowane przez część klubów – także tych, które same powołują się na zasady równego traktowania. Rozumiemy, że w wyjątkowych przypadkach względy bezpieczeństwa mogą czasowo uzasadniać ograniczenia w dostępie do sektora gości. Jednak obecna praktyka wykracza daleko poza jednostkowe decyzje – przerodziła się w nieformalny bojkot, stosowany wobec całej grupy kibiców, niezależnie od ich zachowania i okoliczności danego spotkania” – podkreśla Ryt.

Prezes MZPN u progu nowego sezonu apeluje, by właśnie teraz położyć szczególny nacisk na rozwiązanie tej sprawy. Jego zdaniem to właściwy moment, by przypomnieć wszystkim uczestnikom systemu rozgrywek, że przestrzeganie uchwał i regulacji PZPN nie jest fakultatywne – stanowi fundament działania środowiska piłkarskiego. 

REKLAMA
REKLAMA


Ryt apeluje o:

- konsekwentne egzekwowanie przepisów uchwały nr II/85, poprzez nakładanie kar na kluby naruszające obowiązki organizatora meczu wobec kibiców drużyny gości, ze szczególnym uwzględnieniem działania w warunkach recydywy;

- rozważenie nowelizacji przepisów dyscyplinarnych, celem uniemożliwienia arbitralnego i powtarzalnego odmawiania przyjęcia zorganizowanych grup kibiców bez realnych podstaw;

- regularne monitorowanie przypadków łamania przepisów i przedstawianie raportów w tym przedmiocie Zarządowi PZPN.

„Ufam, że Pana osobiste zaangażowanie oraz autorytet Polskiego Związku Piłki Nożnej doprowadzą do skutecznego i sprawiedliwego rozwiązania tej sytuacji. Zgodnie z wartościami, które od lat przyświecają polskiej piłce – nie może być tolerancji dla łamania wspólnych zasad, niezależnie od emocji czy nacisków lokalnych środowisk” – kończy dzialacz.

List można przeczytać w tym miejscu ->>>