Tylko do 3 lipca obowiązuje umowa Wisły na dzierżawę ośrodka sportowego pod Krakowem. Prezes spółki Sport Myślenice chciałby, aby negocjacje w sprawie przyszłości Białej Gwiazdy na tym terenie zakończyły się do czerwca.
26 lutego odbyła się sesja Rady Miejskiej Myślenice, w czasie której poruszany był temat ośrodka sportowego na Zarabiu, z którego od początku 2014 roku korzystają piłkarze Wisły. W sesji wziął udział prezes klubu Jarosław Królewski. – Myślenice są i będą nadal najlepszym miejscem treningowym dla piłkarzy Wisły Kraków. To jasny przekaz z wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Myślenicach, podczas której gościliśmy prezesa Wisły Kraków Jarosława Królewskiego – skomentował w mediach społecznościowych burmistrz Jarosław Szlachetka.
Doszło do oddalenia stanowisk
Przedstawiciele miasta, spółki Sport Myślenice i krakowskiego klubu znów rozmawiają o dalszej współpracy, w tym o przyszłości rozbudowy ośrodka. Jesienią Królewski nie krył – było to oczywiście zamierzone działanie, element negocjacji – że od lipca piłkarze mogą trenować w innym miejscu. Stwierdził, że negocjacje nie idą w dobrą stronę, a nawet doszło do oddalania stanowisk. Chodzi oczywiście o pieniądze. Według nieoficjalnych informacji Sport Myślenice oczekiwał za sprzedaż 10 milionów złotych, co dla Wisły było wygórowaną kwotą. Musiałaby zapłacić tyle, ile ponad dekadę temu Myślenice wyłożyły na powstanie centrum.
Wrócił więc temat przeprowadzki Białej Gwiazdy do Więckowic z gminy Zabierzów, gdzie klub mógłby zbudować nową bazę. Na rozmowy z wójt Elżbietą Burtan pojechał m.in. prezes Królewski. Wisłę chętnie widziałyby u siebie władze Dobczyc, której przedstawiły klubowi ciekawą ofertę.
Dobra współpraca z Wisłą leży także w interesie władz miasta i gminy. „Jak się okazuje, wyprowadzka krakowskiego klubu może oznaczać problemy finansowe gminnej spółki Sport Myślenice, a burmistrz do radnych mówił m.in. o ewentualności jej dokapitalizowania” – informował pod koniec stycznia portal miasto-info.pl.
Czy Wisła zostanie w Myślenicach?
Wszystko wskazuje, że 13-krotny mistrz Polski pozostanie w Myślenicach. – Do tej pory miałem przyjemność rozmawiać z kilkoma prezesami Wisły, ale dopiero teraz czuję, że rozmawiam po partnersku i z osobą, która widzi wiele korzyści w naszej dalszej współpracy – napisał na platformie X burmistrz Szlachetka.
– Wróciliśmy do rozmów, trwają negocjacje. Chciałbym, żebyśmy w najbliższym czasie, najlepiej do czerwca, ustalili warunki. Rozmawiamy o dzierżawie i ewentualnej przyszłej rozbudowie. W tym momencie więcej nie mogę powiedzieć – komentuje w rozmowie z LoveKraków.pl Michał Funek, prezes Sport Myślenice.
Według Czesława Bisztygi Myślenice są na pierwszym miejscu i nadal będą dzierżawić ośrodek. – Odniosłem wrażenie, że w tym momencie Wisła nie jest finansowo przygotowana na wykup, ale są nim zainteresowani w dalszej perspektywie – mówi niezrzeszony radny opozycyjny.
Przewodniczący rady miasta Mirosław Fita (PiS, obóz burmistrza) uważa, że wszystko zmierza w dobrą stronę. – Rozmowy toczą się w dobrym klimacie. W czasie sesji zabrakło szczegółów, bo to nie jest miejsce, by rozmawiać o kulisach negocjacji, omawianych warunkach – komentuje.
Morawiecki obiecywał
Dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi na boisku w Myślenicach odbyła się konferencja z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, Szlechetki i Królewskiego. Ówczesny szef rządu zapowiedział wsparcie finansowe dla rozbudowy bazy przy ulicy Zdrojowej. Nie padły żadne konkrety, dziennikarze nie mogli zadawać pytań, więc była to typowa wizyta kampanijna. W Wiśle nie ukrywają, że w przyszłości chcieliby posiadać nowoczesny ośrodek, bo obecny stan infrastruktury mocno ich ogranicza (mała liczba boisk, słabe zaplecze). – Chcemy stworzyć centrum badawczo-rozwojowe, które tak jak Wisła, będzie w top 3 w Polsce. Zamierzamy wykorzystywać nowe technologie. Myślimy nad wizją akademii, centrum Wisły Kraków – mówił prezes klubu.
Korzystanie z ośrodka w Myślenicach w latach 2014-2023 kosztowało Wisłę 14,5 mln zł, z czego niemal 9 mln zł wydano na czynsz (dane do października 2023).