Sponsorem technicznym Garbarni pozostała duńska firma Hummel, która przygotowała dla piłkarzy mistrza Polski z 1931 roku dwie nowe koszulki – domową i wyjazdową.

Podstawowa koszulka, w której zawodnicy będą występować u siebie, została wykonana w oparciu o trzy odcienie tradycyjnego kolory brązowego, który od wielu lat wyróżnia Garbarzy w piłkarskim świecie.

– Na trykocie, który powstał we współpracy z firmą Hummel, widnieje delikatny, nowoczesny wzór, który tworzy harmonijną kompozycję z odcieniami brązu. W celu podkreślenia tożsamości Garbarni Kraków z krakowskim Ludwinowem, od wewnętrznej strony koszulki znajduje się napis: „Duma Ludwinowa" wraz z datą założenia klubu. Ponadto na potniku znalazł się wizerunek Lwa, który nawiązuje do przydomka Garbarni Kraków oraz trzy kolory, które bezpośrednio łączą się z barwami herbu. Te same barwy znalazły się również na wykończeniu rękawków koszulek – mówi Rafał Stary, rzecznik prasowy klubu.

W koszulce wyjazdowej kolorem dominującym jest biały, natomiast rękawy i wykończenie kołnierzyka zdobi barwa brązowa. Zobaczymy też wszystkie elementy zawarte w podstawowych trykotach.

Na tylnej części obu koszulek widnieje napis Historia – Tradycja – Przyszłość, które będzie wielokrotnie wykorzystywane w oficjalnej komunikacji Klubu. We wszystkich wersjach strojów meczowych Garbarni znajduje się metka firmy Hummel, która potwierdza autentyczność i personalizację koszulki. Znajdziemy również loga sponsora klubu – firmy Noho Investment, sponsora tytularnego rozgrywek, bukmachera eWinner, i logotyp II ligi.

Koszulki można kupić w sklepie internetowym Garbarni i stacjonarnie w cenie 199 zł. Dostępne są w rozmiarach XS-XXL.

Nowa umowa Macieja Musiała

Także w czwartek Garbarnia poinformowała o kontynuowaniu współpracy z pierwszym trenerem Maciejem Musiałem. To żadne zaskoczenie, w końcu szkoleniowiec od miesiąca przygotowuje zespół do kolejnego sezonu. W poprzednich rozgrywkach krakowianie pod jego wodzą zajęli ósme miejsce, zdobywając średnio 1,41 punktu na mecz. Brązowym nie udało się awansować do strefy barażowej o I ligę, ale z dobrej strony pokazali się w Pucharze Polski. W drodze do 1/8 finału, w którym musieli uznać wyższość Lecha Poznań, późniejszego mistrza Polski i finalisty tych rozgrywek, wyeliminowali Powiśle Dzierzgoń i Wieczystą Kraków.

Były talent Wisły znów w Krakowie

Latem mocno zmieniła się kadra Garbarni. Z klubu odeszło sześciu podstawowych zawodników: Kacper Duda, Wiktor Szywacz (skończyło się ich wypożyczenie z Wisły Kraków), Dorian Frątczak (transfer do Wisły), Michał Feliks (transfer do Radomiaka Radom), Michal Klec (transfer do Odry Opole) i Daniel Morys (po wygaśnięciu kontraktu przeniósł się do Resovii). W ich miejsce dotąd pozyskano: Kacpra Dziedzica, Jakuba Karbownika, Patryka Mularczyka, Thomasa Pranicę i Konrada Handzlika. Do kadry pierwszej drużyny dołączył także Jakub Sutor z czwartoligowych rezerw.

Konrada Handzlika powinni pamiętać kibice Wisły. Sześć lat temu, gdy miał 18 lat, rokujący piłkarz odszedł do Legii Warszawa, a jego przejściu towarzyszył duży szum. Po latach przyznał, że nie był to najlepszy wybór. W ekstraklasie zagrał cztery razy: zaliczył epizod w Wiśle w 2015 roku, a na trzy kolejne występy czekał pięć lat, gdy reprezentował Wartę Poznań.

Lubi małą grę

– Wiem, że Garbarnia próbuje budować akcje od tyłu i grać krótkimi podaniami, a ja czuję się dobrze w małej grze. Liczę, że bardzo szybko wkomponuję się w ten styl gry, który mi odpowiada. Jestem zawodnikiem technicznym, lubię utrzymywać się przy piłce. Najlepiej czuję się występując na pozycji numer dziesięć lub osiem – przedstawił się nowy gracz Garbarni.

Garbarnia zacznie sezon od meczu z Motorem Lublin. Początek w niedzielę o godzinie 13 (transmisja w TVP Sport) na stadionie przy ulicy Rydlówka 23.