News LoveKraków.pl

Kulisy wyborów w MZPN. „Rysiek to nie jest zły człowiek. We wtorek przestał odbierać telefon”

Ryszard Kołtun, były prezes MZPN fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Przed Wielkanocą Ryszard Kołtun, prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, spotkał się z Bartoszem Rytem, który w sobotę pokonał go w wyborach. Wcześniej miał do niego taką awersję, że kilka razy nie podał ręki. W środowisku plotkuje się, że Kołtun mógł zawiązać koalicję z Adamem Kokoszką, trzecim kandydatem.

Małopolski Związek Piłki Nożnej to kawał historii polskiego futbolu, założony w 1911 roku. Bartosz Ryt jest dopiero drugim prezesem organizacji w XXI wieku. Ryszard Kołtun sprawował władzę przez jedną kadencję, w latach 2021-2025, a jego poprzednik, zmarły w 2023 Ryszard Niemiec, aż przez 28 lat.

Marek Koźmiński: Zmiana jest potrzebna

Pewne jest, że małopolską piłkę czeka wiele nowego, dużo zmian – czy na lepsze, delegaci ocenią w kolejnych wyborach za cztery lata. 33-letni Ryt, młodszy od Kołtuna o 39 lat, zupełnie inaczej patrzy na funkcjonowanie związku. Ma już doświadczenie pracy w zarządzie w jego ostatniej kadencji. Ze stanowiska wiceprezesa ds. prawnych został odwołany na początku ubiegłego roku, gdy było już jasne, że jego celem jest odsunięcie Kołtuna od władzy. W sobotnich wyborach zagłosowało 113 ze 114 uprawnionych delegatów. Ryt wygrał zdecydowanie, zdobywając niemal 65 proc. głosów. Gdyby to były wybory na prezydenta Polski, nie trzeba byłoby drugiej tury. Kołtuna poparły 33 osoby, a Adama Kokoszkę – który wyskoczył jak filip z konopi na sześć tygodni przed zjazdem – ledwie siedem. Środowisko Ryta było pewne jego wygranej. Pewne głosów osób, które je wcześniej zadeklarowały. Nie było dla niego niemiłej niespodzianki – szable, na które liczył, poparły go w tajnym głosowaniu.

Marek Koźmiński promował Kokoszkę. Mówił, że to jego klon, tylko 15 lat młodszy. – Nie ma za bardzo czego komentować. W demokratycznych wyborach środowisko uznało, że chce pana Ryta jako prezesa na najbliższe lata – mówi były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przywołujemy jego słowa sprzed kilku tygodni, gdy rzucił, że do kandydatury Ryta podchodzi z wątpliwościami. Jakimi? Dziś nie chce powiedzieć więcej. – Nigdy nie miałem za to wątpliwości, że zmiana jest potrzebna – podkreśla.

Kiedyś nie podawali sobie ręki, spotkali się przed wyborami

Czy Kokoszka chciałby współpracować z Rytem? Padały takie pytania, ale, jak słyszymy, były reprezentant Polski nie wykazywał takiej inicjatywy. W środowisku piłkarskim mówi się za to, że zawiązał koalicję z Kołtunem, na wypadek, gdyby okazało się, że przewaga Ryta nie jest tak duża. Co miało o tym świadczyć? Np. to, że obaj zaproponowali Wiesława Bobowskiego, zaufanego człowieka Kołtuna z Niepołomic, na przewodniczącego zebrania delegatów. Przepadł w głosowaniu, bo wybrano Piotra Szefera, człowieka Ryta. To był mocny sygnał, że niespodzianki nie będzie także w najważniejszym głosowaniu.

Kołtun mógł się zastanawiać, czy wystartować. Cztery lata temu nie miał konkurenta i zgarnął 136 ze 146 głosów, a teraz wyraźnie przegrał. Na pewnym etapie jego relacje z Rytem były tak złe, że kilka razy nie podał mu ręki. Panowie spotkali się jednak w Wielkim Tygodniu. Rozmowa miała być spokojna i rzeczowa. Dotyczyła końcówki kampanii i przeprowadzenia wyborów. – Chodziło o wizerunek Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, awantura nigdy nie służy, a to jest dobro nadrzędne – mówi nam jeden z delegatów. – Gdyby Rysiek zechciał, to Bartek był otwarty na to, by Kołtun wyszedł i powiedział, że czas na zmianę i popiera Barkta. Miał się zastanowić i odezwać się po świętach. To nie jest zły człowiek. Zadbał o to, by jak najbardziej demokratycznie przeprowadzić wybory słyszymy. – Nie odezwał się, więc zrobiło to środowisko Bartka, ale przestał odbierać telefon – relacjonuje nam osoba znająca kulisy.

Z Wisły, ale nie z SA a TS

Nowymi wiceprezesami zostali Mariusz Krupa z Bochni i Kazimierz Śliwiński z Krakowa. Skład zarządu został odmłodzony i zredukowany. Zgodnie z nowym statutem w skład gremium wchodzi prezes i 25 członków. Przedstawicieli mają w nich cztery największe kluby Małopolski: Cracovia (Mateusz Dróżdż), Puszcza Niepołomice (Roman Koroza), Bruk-Bet Termalica Nieciecza (Rafał Wisłocki) i Wisła (Łukasz Krupa). Z Wisłą jest ciekawie, ponieważ Krupa nie jest przedstawicielem piłkarskiej spółki, tylko członkiem zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków. Wynika to z tego, że Kokoszka, kontrkandydat Ryta, był delegatem klubu piłkarskiego. By zrozumieć tę układankę, trzeba wiedzieć, że jest blisko związany z Krystianem Wosiem. Woś to z kolei prezes firmy Texom, głównego sponsor Białej Gwiazdy i członek rady nadzorczej spółki.

Ryszard Kołtun tradycyjnie nie odebrał od nas telefonu.