Sebastian Krasny, arbiter piłkarski szczebla centralnego z krakowskiego kolegium sędziów, niedługo zacznie prowadzić lekcje religii.
Sędziów piłki nożnej na poziomie centralnym dzielimy na zawodowych i niezawodowych. Do pierwszej grupy należą między innymi Szymon Marciniak czy krakowianin Tomas Musiał. Na co dzień nie pracują zawodowo i mają podpisany kontrakt. Dzięki stałej kwocie wynagrodzenia mogą się skupić na przygotowaniu fizycznym i mentalnym do zawodów. Oceniają także innych sędziów.
Sędziowie niezawodowi normalnie chodzą do pracy, a wynagrodzenie otrzymują tylko za prowadzenie spotkań. W tej grupie nie brakuje bankowców, urzędników czy nauczycieli wychowania-fizycznego. Ich pracodawcy idą im na rękę, pozwalając uczestniczyć w kursach czy zgrupowaniach, jednak sędziowie nie mają tyle czasu na podnoszenie umiejętności, co ich koledzy z podpisanymi kontraktami.
Dodatkowe zajęcia
Gwizdanie w ligach centralnych z pracą zawodową łączy Sebastian Krasny. Jesienią prowadził dziewięć spotkań w I lidze i jedno starcie w Pucharze Polski. W ostatnich latach dostał kilka szans w ekstraklasie, jednak jego awans zatrzymały między innymi wydarzenia z 2016 roku, do których doszło w meczu I ligi MKS Kluczbork - Chojniczanka Chojnice.
Na co dzień pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Skawinie. Jak się dowiadujemy, niedługo grafik jego zajęć zostanie poszerzony o lekcje religii. Krasny jest w trakcie studiów podyplomowych w Katowicach. Nową działkę edukacyjną zaproponowała mu dyrektor placówki w Skawinie.